wtorek, 14 marca 2017

Sesja reportażowa -
pokaż mi swoją bibliotekę, a powiem Ci kim jesteś. Ja jestem hungarystką, więc mam w swojej bibliotece tomy haiku. Po francusku. Spokojnie. Poczesne miejsce zajmuje w niej literatura węgierska. W oryginale i w tłumaczeniu. Ale nie każdy literaturę węgierską zna. Szkolenie "Dwa bratanki - odkrywamy literaturę węgierską w Polsce" utrwaliłam w obszernej fotorelacji dla organizatora, Węgierskiego Instytutu Kultury. Tutaj tylko kilka moich ulubionych.





Dr. János Tischler, dyrektor Węgierskiego Instytutu Kultury





Irena Makarewicz, tłumaczka języka węgierskiego





Marcin Skrabka


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz